Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzeHmm no rewelacji nie bylo ale tez bym az tak nie dramatyzowal. Wezcie pod uwage, ze wiele trzeba bylo zalatwic z wladzami ze sluzba lesna, z polickja, z ludzki z rolnikami. Tego akurat nie widzicie bo czekacie jedynie na efekty oczywiwcie to wasze prawo i sie z wami z gadzam. Sam uczestnicze w organizowaniu czegos i wiem jak trudno w tym kraju zrobic co kolkwiek doslownie. Samo to, ze mozna bylo tam przejechac i nie bylo rozwieszonych linek czy ludzie nie czekali z widlami. Ludzie wy chyba na prawde nie wiecie w jakim zacofanym kraju zyjecie :). Co do reszty organizacji to troche trzeba sie zgodzic, ze wiele rzeczy nie bylo dopracowanych jednak ludzi bylo duzo. Nie pisze, ze wszystko bylo super mi ogolnie organizacja sie srednio pododbala ale sam wyjazd byl bardzo fajny. Powtarzam raz jeszcze, w tym kraju bardzo ciezko cos zrobic i co kolwiek wyjdzie to juz jest sukces. Mi sie podobalo chociaz wiele bym zmienil. Nie wieszajmy psow na organizatorze bo tak na prade nie dowiemy sie ile musial sie nalazic naprosic i nablagac zeby cos mozna bylo w tym rejonie zrobic.
Odpowiedza kogo interesuje ile się musiał nachodzić czy naprosić? a kogo interesuje czy łatwo coś zorganizować czy ciężko? chłopie - organizator świadczy usługę, przedstawia swoją konkretną ofertę klientom po czym ładuje ich w bambuko! ma rok na to, żeby ze wszystkimi tubylcami się dogadać, ewentualnie ustalić koszty do pokrycia ewentualnych szkód, postawić kilka tabliczek, czy rozciągnąć trochę taśmy - bierze za to konkretne i to nie małe pieniądze. tak się po prostu nie robi! czy ciebie interesuje ile trudności ma producent żeby zaprojektować, wyprodukować po czym dostarczyć ci pod nos motocykl czy samochód? masz to w d*** - płacisz pieniądze i oczekujesz jakości. jeśli coś nie działa, a obiecane w folderze złote klamki są ze zwykłego tombaku, karbonowe osłony, to zwykły plastik oklejony karbonową okleiną to powiesz - no nie róbmy szumu, może są niedociągnięcia ale i tak wygląda to fajnie? no wybacz. w myśl starego chińskiego przysłowia "płacę - żądam" - mam prawo wymagać i mam prawo krytykować, gdy widzę, że ktoś moim kosztem za pomocą półśrodków trzepie kaskę mnie osobiście mając przy tym głęboko w d***. gadaj co chcesz, ale tak ja, jak i reszta niezadowolonych mamy pełne prawo powiedzieć jak jest nie ubierając tego w ładne słówka by kogoś przypadkiem nie urazić
Odpowiedz